GKS BS Sierakowice Sztorm Mosty 1:0

Trudną przeprawę miał w sobotę GKS BS Sierakowice, który w spotkaniu klasy okręgowej mierzy się z walczącym o utrzymanie Sztormem Mosty. Zwyciężył, a jedynego gola zdobył w 48 minucie Damian Hinca. Gospodarze byli lepszym zespołem, ale wynik do końca stał pod znakiem zapytania.Piłkarze z Sierakowic mogą być zadowoleni po sobotnim meczu ze Sztormem. Nie zagrali szczególnie dobrego spotkania, ale co najważniejsze zgarnęli trzy punkty z zawsze niewygodnym rywalem, na które musieli solidnie zapracować.W pierwszej połowie, jak i w całym meczu, gra toczyła się głównie w środku pola i sytuacji bramkowych było niewiele. Jeśli ktoś mógł prowadzić, to gospodarze, rezultatu nie przyniosły główki Kordyla i Węsiory, ani też strzał Bulczaka, który wrócił na boisko po ośmiu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją więzadeł i operacją łękotki.To, co najważniejsze, wydarzyło się tuż po zmianie stron, gdy niespecjalnie groźnie zapowiadająca się akcja prawą stroną boiska dała miejscowym prowadzenie. Skutecznie wykończył Hinca strzałem z kilkunastu metrów – mimo iż nieczysto trafił w piłkę, ta wpadła do siatki.Żółto – czarni po golu mocno się zdrzemnęli, bo kilkadziesiąt sekund później mógł być remis, na szczęście dla nich przy strzale rywali skuteczną interwencją popisał się Ochal.Zespół Marcina Ratke mógł zapewnić sobie spokojną końcówkę, gdyby wykorzystał choć jedną z kilku kolejnych okazji. Najlepsze wypracował Choszcz, który dał bardzo dobrą zmianę – najpierw idealnie wyłożył piłkę Kordylowi, ale ten trafił wprost w bramkarza, a potem sam uderzyłminimalnie niecelnie.Drugiej bramki gospodarze nie zdobyli, przez co wraz z upływającymi minutami robiło się coraz bardziej nerwowo. Cały czas pachniało wyrównującym trafieniem dla Sztormu chociaż akcje tej drużyny rzadko kończyły się strzałami. Ostatecznie gospodarze kończyli mecz zwycięsko, choć w dziesiątkę, bo w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę obejrzał Choszcz.Dzięki tej wygranej i porażce Kowal z Amatorem,GKS awansował na czwarte miejsce w tabeli I grupy okręgówki. Do końca sezonu pozostało pięć kolejek. Tak o naszym wczorajszym meczu pisze portal http://sportnakaszubach.pl pana redaktora Bartka Cirockiego.
My o krótkie podsumowanie poprosiliśmy trenera naszego zespołu Marcina Ratke:
Przed spotkaniem w szatni była analiza meczu z Kowal w którym zarówno z mojej strony jak i zawodników brak było odpowiedniej koncentracji .Winę za porażkę w takim stylu w pewnym sensie biorę na siebie. Mecz z Mostami od początku był pod naszą kontrolą ale od pewnego czasu gramy słabiej piłką co spowodowane jest pewnymi problemami jakie mieliśmy 2-3 tygodnie temu.Szkoda nie wykorzystanych szans w pierwszej części meczu ,bo początek w wykonaniu Mostów był po prostu słaby i drużyna ta w miarę upływu czasu grała coraz lepiej.Akcje Węsiory czy Bulczaka mogły zakończyć się golem i na pewno grało by się nam lepiej. Na nasze szczęście informacja o wygranej Amatora z Kowalami w przerwie meczu podziałała na nas wszystkich bardzo mobilizująco. Wiadomo gra na poziomie V ligi to nie jest zawodowstwo i czasami ciężko o pełną mobilizację gdy gra się już tylko o miejsce w tabeli,a drużyna przeciwna gra o życie. Na szczęście cały czas na treningach pracujemy ,wróciła doskonała frekwencja i powinno być już lepiej.Gol Damiana w 48 minucie to nagroda dla samego zawodnika za ciężką prace jako wykonuje Damian przez cały rok.Dla mnie jako trenera znakomitą wiadomością jest fakt,że na boisku pojawił się Bulczak.Nie będę ukrywał ,że Dawid to zawodnik którego bardzo brakowało w naszej drużynie . Absencja 8 miesięczna i powrót na boisko to doskonała wiadomość dla całej drużyny.Przed meczem umówiliśmy się na 45 min ale tak dobrej gry Dawida nie mogłem się spodziewać temu na boisku oglądaliśmy go do 53 minuty.Ten fakt mówi sam za siebie jak ważnym zawodnikiem jest dla nas Bulczak.Nie wiem czy Dawid podziałał tak mobilizująco na Choszcza ,który na treningach jest zawsze wyróżniającym się zawodnikiem ale w meczach ligowych nie do końca gra tak jak potrafi . Mam nadzieję ,że spowodowane było to maturami i cięższym okres u Marcina ,bo jest to zawodnik o bardzo dużych umiejętnościach. Ten mecz w wykonaniu "Cinka" był znakomity i tylko należy żałować ,że otrzymał swoją 4 zółtą kartkę ,bo każde zagranie w tym spotkaniu było bardzo dobre i właśnie takiej gry oczekiwać będę u tego zawodnika w następnych spotkaniach. Na treningach na pewno będzie skupiać się nad poprawieniem gry piłką ,bo fizycznie wyglądamy dobrze ale brakuje nam spokoju i utrzymania się przy piłce przez dłuższy czas w meczu ,a właśnie na tym mi jako trenerowi bardzo zależy. Na koniec chciałbym podziękować chłopakom za 3 punkty i zero z tyłu oraz fakt ,że zawodnicy stanowią coraz bardziej zgrany kolektyw . Widać ,że drużyna żyje na treningach ,meczach i w szatni. Po skończonym treningu czy meczu każdy ma ochotę porozmawiać i zostać w szatni trochę dłużej.Dla mnie jako trenera V ligowego niezmiernie ważne jest ,żeby gra w piłkę na tym poziomie sprawiała wszystkim radość ,bo chyba o to chodzi w piłce amatorskiej. Wróciliśmy na 4 miejsce i będziemy robić wszystko żeby na tym miejscu pozostać . Teraz czekają nas ciężkie dwa mecze i musimy być odpowiednio skupieni by zdobyć 6 punktów.
Komentarze